Po 5 latach zastanawiania sie :) mamy wreszcie sunię. Jest rasy shih -tzu .Boska, szalona zwariowana i dająca dużo radości w domu. Nazywa sie Coco.Ma 9 tygodni, więc pracy jest sporo przy maluchu , ale daje radę:) tak samo dzieci od poczatku zaangażowane są w sprzątanie i wychodzenie do ogródka na mini spacery ,z uwagi na kwarantannę do czasu zakończenia szczepień.
czyli zostaje Coco :) super!
OdpowiedzUsuńjest mega-urocza!! troche zazdroszczę, ale tylko odrobinke ;)
Pięknotka!
OdpowiedzUsuńNa Widawie skoro wiesz,że były wątpliwości co do imienia to znaczy ,że znamy się jeszcze z innego miejsca?
OdpowiedzUsuńJagoda przyznaję,że albo mi odbiło jak każdemu włascicielowi zwierzaka:P albo faktycznie jest piękna, bo uznaję ja za najpiękniejszą:)