wtorek, 4 grudnia 2012

kalendarz adwentowy

Już drugi rok z rzędu staje na wysokości zadania dla dzieciaków (no dobrze i dla siebie tez) i robię taki domowy kalendarz z zadaniami dla dzieciaków na każdy dzień. W tym roku jestem zadowolona z efektu :)Koszt zero złotych:)

Ramki mam nadzieję,że wypełnia się przed świętami, bo cały czas wybieramy najfajniejsze zdjęcia z naszego dzieciństwa, naszych rodziców i dziadków.




sobota, 1 grudnia 2012

ocieplacz na kubek

Rok temu nie śmiałam marzyć, że kiedykolwiek uda mi się cokolwiek wyszydełkować:)
Co do ocieplaczy mam mieszane odczucia, wyglądają urokliwie, ale czy  to faktycznie wygodne w użytkowaniu...nie wiem..w każdym razie zrobiłam pierwszy jako prezent dla jednej z koleżanek i mam nadzieję,że sprawię jej tym przyjemność.



środa, 28 listopada 2012

sypialnia zmiany


jestem wiecznie żądna zmian:) dlatego kupując wymarzone  łóżko do sypialni oczami wyobraźni widziałam jego potencjał:) Po dwóch latach białego wezgłowia mamy własnoręcznie odpicowane łóżko.Materiał za 15 zł z lumpeksu,pistolet do tapicerowania z lidla za 20 zł i całkiem nowa jakość:) Doniczka opatulona sweterkiem ,własnoręcznie wyszydełkowanym.Chyba z nadejściem zimna mam potrzebę ocieplenia domu.

czwartek, 13 września 2012

chustowanie

Temat bliski memu sercu.5 lat temu sama nosiłam swojego chuścioszka:)
 Na zdjęciach moja śliczna szwagierka z synkiem.



czwartek, 6 września 2012

na tym zdjęciu rodzice maja zdecydowanie mniej lat, niż ja skończyłam dzisiaj:PPP
Wszystkiego dobrego samej sobie życzę:)))o rany co roku, coraz bardziej dorosła jestem:)

niedziela, 2 września 2012

między słoikami

jak co roku :)
co prawda część sprzedawców okazała się być wrrrrrrrrhrrrrrrbrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i pomidory po ruszeniu ze skrzynek okazały się być pokryte od spodu  grubą pleśnią i trafiły do śmietnika,a część ogórków po prostu zgniła..jakbym była wredna w myślach pożyczyłabym,aby na resztę ich plonów spadła zaraza...a tak pozostaję mi wziąć głęboki oddech i wypuszczając powietrze zaintonować OMMMMMMMMMMMM...

piątek, 31 sierpnia 2012

Nowa miłość

Jak jej nie kochać???



ostatni dzień wakacji

Do południa pięknie i słonecznie, a później pochmurno i chłodno:) Takie dosłowne przejście od wakacji do jesieni.
W tym roku pierwsze słoneczniki i wiem,że za rok będą kolejne.
Nie tylko Starszego czeka pracowity rok szkolny.Z tą tylko różnica,że mój zacznie się dopiero  w październiku.


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

szydełkiem

Od dawna moim marzeniem było posługiwanie się szydełkiem. Wchodziłam na blogi ,wzdychałam:) parę miesięcy temu na swojej drodze spotkałam koleżankę, która poświęciła swój czas i nauczyła mnie podstaw. Dziękuje Małgosiu:) Szydełkowanie stało się moim nałogiem. Oczywiście dopiero zaczynam i tylko gotowe schematy, ale i tak mam dużo frajdy z tego nowego hobby..czasochłonnego dodam. Powyżej serweta ( boki o długości około 40 cm) sprezentowana mojej przyjaciółce. Monika tak bardzo chciała mi sprawić przyjemność:P ,że oprawiła w ramę i moja dłubanina wisi obok ramy z piękną łowicką wycinanką wykonaną przez artystki:)

niedziela, 19 sierpnia 2012

Nowy członek rodziny

Po 5 latach zastanawiania sie :) mamy wreszcie sunię. Jest rasy shih -tzu .Boska, szalona zwariowana i dająca dużo radości w domu. Nazywa sie Coco.Ma 9 tygodni, więc pracy jest sporo przy maluchu , ale daje radę:) tak samo dzieci od poczatku zaangażowane są w sprzątanie i wychodzenie do ogródka na mini spacery ,z uwagi na kwarantannę do czasu zakończenia szczepień.

czwartek, 16 lutego 2012

projekt Oliver: czekoladowe ciasto z krówkami

 Jamiego Olivera uwielbiam :) dostałam parę tygodni temu od koleżanki książkę "Każdy może gotować" i stwierdziłam, że z tej pozycji postaram się zrobić wszystko. Na pierwszy ogień ciasto czekoladowe (tutaj przepis na innym blogu )wykonane rękami M i dzieci  , zdjęcia męża. Dumni maksymalnie  z wykonanej pracy, szczególnie M..to było jego pierwsze życiu ciasto. Smak nie do końca mnie zachwycił:) jednak czekoladowa chmura by Nigella jest dla mnie ciągle numerem 1.

piątek, 27 stycznia 2012

today's menu

Uwielbiam ten rodzaj poczucia humoru:)
Blaszkę dostałam wczoraj  od koleżanki , która wiedziała, że to jedno z moich marzeń. Karolina dziękuję:)
Od paru lat noszę broszki z tej serii i wywołują uśmiech na twarzach. Każde hasło dokładnie mnie opisuje. Tekst o kawie..to w zasadzie mam wypisany na twarzy codziennie rano:)
SMILE:)

środa, 25 stycznia 2012

D.I.Y

W sobotę ślady świątecznej czerwieni zostały upchnięte na strychu. Od dzisiaj turkus i biel.
Z cyklu jak spełnić swoje marzenia za małe pieniądze;)
Kupujemy obrzydliwie tandetne, plastikowe ramki za 3 zł w sklepie i malujemy na kolor jak nam się podoba:)  w ramach bycia dobra matką dajemy jedną ramkę dziecku i wszyscy są szczęsliwi. Za cenę jednej plastikowej ramki w podobnym stylu w Ikea mamy 5 sztuk.













niedziela, 1 stycznia 2012

:)

Czysty kalendarz..jeszcze, bez wpisów..jutro zaczną się powoli pojawiać.
Mam nadzieję, że z przewagą przyjemnych.
Planów nie robię, uczę się ostatnio chwytać dni tak po prostu.
Joan na dobranoc