Łapiemy promienie słońca i ciepłe dni ,żeby naładować się pozytywnie.Młodszy,chyba czuje,że trzeba wykorzystać pojazd i biega coraz szybciej i dalej.
Odkryłam,że po drodze do szkoły Starszego jest malutki park.Miło zanurzyć się w tej zieleni i udawać,że to las:)...dzisiaj nawet tropikalne pnącza napotkaliśmy.
i dużo kolorów
nawet krokusy (chyba)
i dmuchawiec.O tej porze roku?człowiek uczy się całe życie.
W drodze powrotnej dołączyła do nas mała kobietka.Śmiech i podskoki przez całą drogę:)fajna ta dziecięca beztroska.
to aż niespotykane żeby park określany jako "malutki" obfitował w taką naturalną i bujna zieleń. Gdybym miała taki w swojej okolicy zaszywałabym się tam co najmniej raz dziennie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
fajne zdjecia, dobrze, ze pogoda dopisuje, mozna podladowac akumulatory przed zima.Ciekawi mnie co to za roslina, ktora wyglada jak liana? U mnie w It. czesto spotykam bambus.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basia
Venea ja nawet nie wiem,czy ten obszar ma status parku:)Przy okazji sprawdzę.Mieści sie obok cmentarza i do tej pory skutecznie mnie zniechęcało zanurzenie sie w tę zieleń.
OdpowiedzUsuńB. według mnie to uschnięte gałęzie wierzby:)
Nawet nie wiecie jak się cieszę z tego bloga serio.Wreszcie po latach odkładania nauki obróbki zdjęć w nocy siedzę i kombinuję.Na najprostszym programie,zaczynam od ramek:)i wstawienia podpisu,ale frajdy mam bardzo dużo!!!!Do tego zaczęłam robić zdjęcia .Wcześniej tez uważałam,że skoro nie mam pojęcia o przesłonach i innych sprawach to nie ma sensu..jest sens,bo z każdym dniem,chcę odkrywać coraz więcej tej wiedzy i choćby dlatego warto było zacząć.