W sobotę ślady świątecznej czerwieni zostały upchnięte na strychu. Od dzisiaj turkus i biel.
Z cyklu jak spełnić swoje marzenia za małe pieniądze;)
Kupujemy obrzydliwie tandetne, plastikowe ramki za 3 zł w sklepie i malujemy na kolor jak nam się podoba:) w ramach bycia dobra matką dajemy jedną ramkę dziecku i wszyscy są szczęsliwi. Za cenę jednej plastikowej ramki w podobnym stylu w Ikea mamy 5 sztuk.
Z cyklu jak spełnić swoje marzenia za małe pieniądze;)
Kupujemy obrzydliwie tandetne, plastikowe ramki za 3 zł w sklepie i malujemy na kolor jak nam się podoba:) w ramach bycia dobra matką dajemy jedną ramkę dziecku i wszyscy są szczęsliwi. Za cenę jednej plastikowej ramki w podobnym stylu w Ikea mamy 5 sztuk.
Martu!!!
OdpowiedzUsuńczy kupione w sklepie wszystko po....( wstaw odpowiednia cenę:))))
bo nie raz przyglądałam się takim badziewiakom i ni jak nie dojrzałam w nich potencjału...jeszcze te koszmarne obrazeczki w środku....
ale patrząc na Twoją metamorfozę chyba sie przejdę i poszperam:))))
Patti tak w sklepie za 4 zł:) widziałam ten pomysl ponad rok temu na jednym z naszych polskich blogów (być może u Ushi nie jestem pewna) ,ale do tej pory nie widziałam takich tanich ramek..przeważnie po 10 były:) teraz zgarnęłam all!!!! i mam wielką ochote na więcej:)Frajda ogromna za małe pieniądze mam coś o czym marzyłam:)
UsuńSwietne, tez takie kupuje i maluje :)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
świetne. Idę szukać sklepu wszystko po 4 zł !:)
OdpowiedzUsuńswieczki widze, uwielbiam :d a ogólnie, to swietny blog! :D wpadnij do mnie :* obserwuj, jesli Ci sie blog podoba (: masz twittera? followujemy sie? :D twitter.com/viktoriapoland
OdpowiedzUsuńO! Podoba się, sama odwiedzę sklepy u mnie w mieście.
OdpowiedzUsuńa jaką farbką pomalować?
OdpowiedzUsuńwow, rewelacyjny efekt :) zapożyczę pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł też go kiedyś wykorzystałam:)
OdpowiedzUsuńa w którym sklepie sprzedają takie ramki za 3 zł, bo chętnie bym zakupiła i pomalowała na miętowo..
OdpowiedzUsuńw takim zwyklaku z szyldem wszystko za 4 zł;P niestety od kilku miesięcy nie maja tych ramek po tym jak wkupiłam cały zapas i zapisałam na liste oczekujących:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńMartu, witaj! Twój komentarz pozostawiony u mnie, przyprowadził mnie tutaj... Ależ tu u Ciebie ciepło, domowo, swojsko... Szydełkowe serwetki, malowane ramki, drobne paluszki zdobiące czekoladowe ciasto... Z przyjemnością "zwiedzam" i odpoczywam :)
OdpowiedzUsuńPzdr gorąco i cieszę się ogromnie, że się odnalazłyśmy w tym ogromnym wirtualnym świecie!
Aniado
chyba się skuszę na takie ramki:)
OdpowiedzUsuń