czwartek, 6 stycznia 2011
masowe pierniczenie
zazdroszczę tym,którzy uwielbiają bawić się z dzieciakami w pieczenie,ciasteczek,babeczek itd.Ja z ręką na sercu mówię,że nie sprawia mi to przyjemności.Nie potrafię znaleźć w tym zabawy.Od razu zapominam dodać tego,co nakazuje przepis,denerwuję się.Pierniczki z masy solnej zrobiłam sama pierwszy raz w życiu i jako frajda dla dzieciarni pozostawiłam proces ozdabiania.Dodałam przypraw typu cynamon,kardamon i kakao i plusem jest to,że pierniczki z masy w odróżnieniu do zwykłych pozostaną z nami na dłużej,a nie odłożą się w biodrach.
jeszcze zdjęcie bombki z domu rodzinnego mężą.Stareńka,chyba papierowa o pięknym kolorze
i moje pierwsze ozdoby ręcznie szyte
serdeczności ślę:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne te zdjęcia. A bombka prześliczna.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tym pozostawieniem dzieciom ozdobienia pierniczków:)
wiesz jakąś frajdę matka czarownica musiała zostawić dzieciom:)
OdpowiedzUsuńMartu, jaki świetny pomysł! Chyba z niego skorzystam. Takie pierniczki z masy solnej przygotowała w tym roku moja przyjaciółka - użyła ich do świątecznych wieńców i girland. Wyglądały tak apetycznie, że wielu miało ochotę się skusić na nie ;-)
OdpowiedzUsuńI świetny pomysł z dekorowaniem ich przez dzieciarnię!!! Super sprawa!
A te ozdoby handmade - kłaniam się nisko. Cudne są!!!
Ale jakie dzieci szczęśliwe!
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takiej papierowej bombki!